Ferrari w tarapatach - Leclerc chce odejść?

Chociaż przedsezonowe chwile Lewisa Hamiltona zapowiadały wspaniałe lata, obecnie coraz bardziej wydaje się, że zrealizuje się ich przeciwieństwo.
Włoska gazeta Corriere della Sera, która ma dość dobre relacje z Charlesem Leclerciem, napisała, że „wskaźnik zaufania” kierowcy znacznie spadł w związku z Scuderią Ferrarą. Na tyle, że mógłby z chęcią opuścić czerwony zespół (ponoć zespół Mercedesa czekałby na niego z otwartymi ramionami). Wspomniana gazeta pisze również, że w kontrakcie Leclerca znajduje się klauzula o wyjściu, która teoretycznie mogłaby to umożliwić...
Oczywiście sam zainteresowany bardzo energicznie starał się temu zaprzeczyć podczas dnia prasowego przed Grand Prix Kanady, twierdząc, że nie ma tutaj nic do zobaczenia:
„Cała ta plotka bardzo mnie zaskoczyła i absolutnie nie wiem, skąd się wzięła. W związku z tym nie zajmuję się tym, ignoruję to, nigdy czegoś takiego nie powiedziałem ani po ostatnich wyścigach, ani wcześniej. Wręcz przeciwnie, ciągle tłumaczę, jak bardzo pragnę przywrócić Scuderię na szczyt.” - zapewnił Tifosich o swoim pozostaniu Leclerc, a następnie rozbił swoje auto w FP1.
Nie ma dymu bez ognia, a w Formule 1 i w życiu pewne jest tylko jedno: śmierć.
Fot. Reuters