Leclerc nie żartuje: Przygotowałem się, w 2025 roku chcę być mistrzem świata!

Po prezentacji i wprowadzeniu SF25, zespół określił również swoje cele. Charles Leclerc nie szukał daleko, aby znaleźć zwinność…

Leclerc po zeszłym roku otwarcie przyznał, że był niezadowolony, ponieważ bardzo wierzył, że po 2008 roku pod jego przewodnictwem będą w stanie przełamać lata bez zwycięstw w klasyfikacji konstruktorów. To się wtedy nie udało, ale może teraz… Monakijski kierowca nie tylko chce poprowadzić Scuderię Ferrariego na szczyt wśród producentów:

„Dla mnie to było wielkie rozczarowanie, że w zeszłym roku ledwo nam się udało zdobyć tytuł konstruktorów. Po tym wszystkim moim celem jest tylko to, aby wygrać w klasyfikacji konstruktorów. To byłoby naprawdę niesamowite osiągnięcie. Ale to nie wszystko. Chcę także wygrać indywidualne mistrzostwo świata. Marzę o tym od dzieciństwa, chciałbym, aby pewnego dnia stało się to rzeczywistością, i chcę, aby ten dzień nadszedł w 2025 roku! Można więc śmiało powiedzieć, że naszym celem w tym roku jest zdobycie dwóch tytułów mistrza świata!

Jestem gotowy, nic nie będzie zależało ode mnie. Sezony stają się coraz dłuższe, muszę się do tego odpowiednio przygotować. Moja praca nie zmieniła się, zawsze robię to samo i w ten sam sposób. Cały swój czas spędziłem na treningu, byłem we Włoszech, w Dolomitach, aby jak najlepiej obciążyć swoje ciało, poprawić swoją kondycję. Udało mi się to osiągnąć, nigdy wcześniej nie byłem w tak dobrej formie, teraz muszę tylko utrzymać ten stan. Jestem gotowy na 2025 rok!” – powiedział Charles Leclerc z niezwykłą pewnością siebie.

Zdjęcie: XPB Images