Grand Prix w Las Vegas, kwalifikacje: Russell zdobył pole bez problemu

W Las Vegasie panowała chłodna pogoda, a uczestników powitało wczesne wstawanie, które głównie interesowało, czy przewaga Mercedesa z trzeciej sesji treningowej uda się zamienić na pole position.

Pierwsze szybkie okrążenia Q1 dotyczyły McLarena, a następnie George Russell błysnął i przejął prowadzenie. Podobnie jak w treningach, mocną formę pokazało również Scuderia Ferrari, jednak na pierwszych trzech miejscach ostatecznie znaleźli się Mercedes i Max Verstappen. W gronie eliminowanych tradycyjnie znalazł się Sergio Perez, Alexander Albon, Valtteri Bottas oraz dwaj kierowcy Aston Martina.

Q2 przebiegło podobnie jak pierwsza część, kolejność to Hamilton, Piastri, Verstappen, ale z lekkim przerysowaniem w powietrzu mogło się zdarzyć dosłownie wszystko. Pole Mercedesa stawało się coraz bardziej realne… Kolejność to Hamilton, Sainz, Russell, a gdy czas na segment miał dobiegać końca, z powodu bardzo poważnego wypadku Franco Collapinto musiano go zakończyć przed czasem. Pojawiła się czerwona flaga i nastąpiła przerwa... Obok Collapinto, Esteban Ocon, Kevin Magnussen, Guanyu Zhou i Liam Lawson nie zakwalifikowali się do Q3.

Po opóźnionych pierwszych okrążeniach Q3 Russell, Sainz i Verstappen prowadzili stawkę, co już nie było zaskoczeniem. Nie było też zaskoczeniem, że na koniec ostatnich prób George Russell zdobył gładkie pole position. Jednak drugie miejsce Carlosa Sainza oraz fantastyczne trzecie miejsce Pierre'a Gasly'ego zdecydowanie zasługują na uwagę. Na koniec kwalifikacje do Grand Prix Las Vegas okazały się naprawdę udane, miejmy nadzieję, że tę formę przeniosą na jutrzejszy wyścig!